sanovius sanovius
1077
BLOG

KAPITALIZM NIE MUSI BYĆ NEOLIBERALNY (polemika z M. Libickim)

sanovius sanovius Gospodarka Obserwuj notkę 20

Pan Marcin Libicki pisze: "Fundamentalnym warunkiem skutecznej realizacji wszystkich celów państwa – w tym tak istotnych jak bezproblemowe utrzymanie suwerenności w perspektywie wieloletniej -  jest jego bogactwo. Bogactwo państwa wynika z zamożności obywateli."

Wydaję mi sie, ze pan Libicki pomija jedną istotna kwestię. Bogactwo państwa wynika owszem z bogactwa obywateli, ale nie do końca. Wie o tym kazdy, kto wie o istnieniu tzw. krajów naftowych, w których odkryto duze złoża ropy naftowej i gazu ziemnego. często te złoza były uruchamiane przez panstwo albo przez wielkie korporacje zagraniczne. ponadto pomija sie kwestie, skąd to bogactwo obywatele mają brać. Fajnie, ze gdzieś tam była ropa, fajnie mieć żyzne ziemie i miec położenie bliksie jakiemuś morzu lub oceanu. Wtedy kraj moze liczyć na bogactwo, ktore wsparte odpowiednią pracowitością,moze zaowocowac dobrobytem,. natomiast zauwazmy, krjae połozone wewnatrz interioru, gdzieś w środku kontynentu, jesli nie odkryją jakiś cennych złóz, istotnie duzych do swojej populacji, to nie otrzymają dobrobytu, jakkolwiek będą zaradni i pracowici. W niektorych krajach są bardzo pracowici ludzie, ale dopóki nie bedzie tam zawnętrznego impulsu, który zawsze przychodzi o dmórz, nie wytworzy to znacznej wartości dodanej. Na przykład,mowi sie, ze wielkopolska jest pracowita, zapewne pracowitsza niz przecietna prowincja hiszpańska, a kto jest bogatszy? kto ma plaze zwabiające turystów z całego świata, a kto ma tylko pola i lasy i to oddalone jeszcze od oceanu, pozbawionym raczej żyznej ziemi, choć mający całkiem niezłe rolnictwo.

Dalej pan Libicki pisze: Po wszystkich doświadczeniach historycznych nikt nie powinien mieć wątpliwości, że tylko wolna gospodarka oparta na zasadach liberalnych przynosi trwałe bogactwo.

Wie Pan, gdyby zbadał, jaką gospodarką jest gospodarka krajów wschodnioazjatyckich, najszybciej rozwijających się na świecie, to powstałyby daleko idące rozbieżności z panskim twierdzeniem. Kraje te bowiem prowadziły politykę interwencjonistyczną, oparta na stałym i kontrolowanym przez panstwo kursie walutowym, dodatkowo same tworzyły przedsiebiorstwa państwowe, ktore generowały nieraz daleko idące straty byle tylko przejąć część produkcji z sektora prywatnego, ktory miał gwałtownie sie rozwijać i przynosić zyski. Poza tym były tam (i są - bo dzis takim krajem są Chiny) bardzo niskie stopy procentowe i nie dopuszcząło panstwo do lichwiarskich pożyczek, a prywatne przedsiebiorstwa pożyczały pieniądze od panstwowych banków łatwe pożyczki, które były w stanie spłacać, co dawało im możliwości długotrwałego rozwoju. Poza tym panstwo inwestowało znaczące sumy w poprawę struktury jakosciowej towarów oraz zwiększenie eksportu. Jednocześnie kraje te realizowały politykę planowania gospodarczego i wielkich inwestycji np. infrastrukturalnych, co w dalszej kolejnopsci zachęcało inwestorów zagranicznych i krajowych do dalszego zwiększania inwestycji. Nie mozna więc mówić dogmatycznie, ze tylko gospodarka liberalna przynosi korzysci. Nie jest tak, sa inne opcje o wiele skuteczniejsze. W dodatku liberalizm socjalny i keynesizm zafundowały wyższe tepo gospodarcze światu niz neoliberalizm, który pozwala na nieograniczoną spekulację bankom i innym instytucjom finansowym, a płacą za to przedsiebiorstwa produkcyjne i zwykli obywatele.

Dalej , Libicki: Dla osiągnięcia sukcesów gospodarczych niezbędne są również – oprócz wolności - także dobre prawo, niskie i proste co do zasad podatki oraz zdrowe finanse państwa.

Nie do konca tak jest. czasem moga występowac wysokie podatki, a kraj, dzieki licznym ulgom, np. inwestycyjnym, moze osiagac nawet wyższe tepo rozwoju niż kraj przywiazany do dogmatu niskich podatków. owszem, podatki powinny być proste - w tym pełna zgoda. Dlaczego niekiedy kraje z niskimi bardzo podatkami sie wolno rozwijają? Dlatego, ze albo nie mają pienędzy na inwestycje publiczne i dlatego inwestorzy przestaja byc zainteresowani po pewnym czasie takim krajem. Jest tez druga opcja - mianowicie kraj utrzymuje niskie podatki, ale z wydatkami sobie nie radzi. powoduje to, ze znaczaca część pieniedzy idzie na cele związane z obsługa deficytu budżetowego powoli narastajacego w olbrzymi dług publiczny. Powoduje to wzrost ryzyka inwestycyjnego, znaczace lokaty w coraz droższe obligacje zamiast w projekty inwestycyjne, a w rezultacie zbyt niskie tempo wzrostu zwłaszcza w średnim terminie. W długim terminie wzrasta ryzyko kryzysów finansowych organizowanych przez wielką finansjerę.

Pan Libicki pisze, ze Polska musi podjąć nastepujące działania:

- podwyższenie wieku emerytalnego i jego zrównanie dla kobiet i mężczyzn, (zgoda, ale bardziej w kwestii zrównania wieku emerytalnego - należy ustalić wspólny wiek na 65 lat - to jest posunięcie na razie wystarczające - chodzi o to, aby emerytury obu płci były w zasadzie zrównoważone, a nie w wysokości 50- czy 60-procent ekwiwalentu emerytury mezczyzn, poza tym należałoby przyznać kobietom jakieś kwoty związane z urodzeniem danej liczby dzieci, np. urodzenie poza czasem pracy np. trzech dzieci dawało by prawo do emerytury równej trzem przepracowanym latom, pieniadze na wypłatę tych dodatkowych pieniedzy mogłyby pochodzić z nałozenia podatku na wielkie instytucje finansowe, banki i instytucje ubezpieczeniowe)

- radykalna redukcja etatów w administracji,(mój komentarz: słowo "radykalny" dobrze sie rzuca na wiatr, natomiast trudniej takie ciecia zrobić, a moze nie tnijmy etatów urzedniczych, tylko zmniejszmy im nieco czas pracy i wynagrodznia - lepiej jest by było mniej osob bezrobotnych niż ich większa liczba i większe rozpiętości dochodowe)

- cięcia wydatków socjalnych, ( o ile wiem Polska pod tym względem jest na końcu stawki - tzn, ma jedne z nizszych wydatków socjalnych - czy Pan z Wielkopolski zatracił tradycje pragmatycznej gospodarności na rzecz wychwalania kapitalizmu w wersji neoliberalnej? - zauważam takie niekorzystny obraz poznaniaków na tle innych Wielkopolan, których bardziej cenię - odnośnie ciąć można wydatki socjalne tylko tym, którzy z nich nie powinni korzystac; all-in-all należy jednak w Polsce zasiłki społeczne zwiększyć bardziej wiążąc jej jednak z poszukiwaniem aktywnym pracy, mobilnością oraz prokreacyjnymi funkcjami rodzin)

- likwidacja przywilejów emerytalnych (w tym tzw. emerytur mundurowych), - tu sie podpisuję obiema "ręcyma"

- likwidacja karty nauczyciela,  (NIE WIEM, DO CZEGO TO TAK POTRZEBNE I KOMU TO PRZESZKADZA, NAUCZYCIELE ZASŁUGUJĄ NA PEWIEN PRESTIŻ SPOŁECZNY)

- jak najszybsze dokończenie prywatyzacji wszystkich spółek skarbu państwa - w tej chwilii nie ma potrzeby gwałtownej prywatyzacji, wazniejsze jest raczej stworzenie mechanizmu, ktory gwarantowałby dość znaczaca pozycje w prywatyzowanych przedsiebiorstwach kapitałowi polskiemu

- likwidacja ulg podatkowych (za wyjątkiem prorodzinnych) przy obniżeniu i uproszczeniu podatku dochodowego,( komentarz - upraszczac podatek dochodowy można,obniżyc już nie - podatki dochodowe są w Polsce jednymi z najniższych w Europie i obecnie nie ma pola na takie zmiany, bo deficyt budżetowy jest wysoki, należy raczej stopniowo podwyższać stawki, złaszcza grupie najbogatszych obywateli, którzy mają znaczace dochody, a które mogłyby słuzyc zwiększeniu mozliwości inwestycyjnych państwa albo z ktorych państwo mogłoby uzyskac nadwyżkę budżetową i zmniejszyc ciężar długu)

-   likwidacja KRUS, (SAMO HASŁO ŁADNIE BRZMI, JEDNAK ROLNIKOM W SWEJ WIĘKSZOSCI UBOŻSZYM RACZEJ NIŻ MIESZKAŃCY MIAST, NALEŻY JEDNAK ZAPEWNIĆ W MIARE TANIE UBEZPIECZENIE, TAK ABY CHCIAŁO IM SIE ZĆ, A NIE POD CIĘŻAREM WYDATKÓW DOKONYWAĆ AKTÓW SAMOZAGŁADY W WYNIKU ALKOHIOLIZMU BĘDĄCEGO FUNKCJA BEZNADZIEI I BRAKU PERSPEKTYW)

- wprowadzenia fakultatywności części ubezpieczeń emerytalnych i zdrowotnych – dzisiaj obowiązkowych, (wprowadzać można - nie zaszkodzi, nie nalezy jednak niszczyc powszechnego systemu ubezpieczen, zapewniającego spójność społeczną)

- prywatyzacja służby zdrowia w dopuszczalnym zakresie, (bardzo ogólnikowa formuła, mozna skomercjalizowac niektóre wydziały oraz samo zarządzanie długiem, byle bez mozliwości istotnego brania udziału w spekulacjach finansowych, jednak służba zdrowia, aby była powszechna, musi byc poddana w wiekszości albo samorządom albo panstwu)

- częściowa odpłatność za niektóre świadczenia okołozdrowotne (np. zwrot koszów żywienia w szpitalach), - efektem panskich propozycji będą głodówki (prawdziwe, a nie protestacyjne) w szpitalach - zdarza sie przecież, ze wielu ludzi nie ma zbyt wielu pieniedzy

- zwiększona odpłatność za świadczenia sanatoryjne, (jestem zdecydowanie przeciw, przynajmniej tu ludzie mogą być pozytywnie nastawieni do państwa - jesli wszystkie ceny podwyzszymy, to nasze  sanatoria będa albo puste albo w całości zagarnięte przeważnie przez zagraniczną klientelę o wysokich dochodach)

- rewizja niektórych założeń polityki rozwoju regionalnego (np. likwidacja tzw. „Janosikowego” oraz zniesienie dyskryminacji regionów bogatszych przy rozdziale funduszy unijnych), -warunkiem spójności międzyregionalnej jest dofinansowywanie województw biedniejszych przez bogatszych - podobnie jak w UE - jeśli to zawiesimy, to wzrosną nierówności - takie jest moje zdanie

- obniżenie pozapłacowych kosztów pracy, (JAK, W JAKI SPOSÓB? składki rentowe zmniejszono skutkiem czego ogrona dziura w budżecie,to co Pan proponujesz - moze jednak oszczędności szukać by gdzie indziej?)

- ograniczenie wydatków na tzw. „walkę z bezrobociem” połączone z rozeznaniem prawdziwej skali problemu - przypominam, ze wydatki na ten cel są małe w porównaniu z panstwami zachodu, tu nie chodzi o wysokość jednak tych środków, ale ich skuteczność - choć wydatki musz aprzekroczyc pewien prog, aby mogły znaczaco oddziaływać

"Po latach festiwalu populizmu oraz przekonywania obywateli przez reżyserów spotów wyborczych nadchodzi czas kiedy trzeba wypełnić zobowiązanie do powiedzenia Polakom prawdy o stanie państwa i jego finansów oraz zaproponowania reform, które pozwolą nam uniknąć katastrofy"

Naprawdę? Łotwa  obniżyła pensje budżetówce o 20%, zredukowała liczbę urzędników, wszystko po to, aby zmniejszyć kryzys, a bezrobocie wzrosło w ciagu dwóch lat z 6 do 22%. na prawde maja sie z czego cieszyć. Mimo cięcia deficytu i tak wyniósł on 7,55 tyle, ze PKB rażąco spadł - w ostatnich latach o 20%. Emigracja do Brytanii i irlandii, która była znaczaca jeszcze przed kryzysem, jeszcze bardziej znaczaco wzrosła.

Gratulujemy więc Panu Libickiemu reform, ktore szybciej doprowadzą nas do katastrofy niż rządy oparte na długu publicznym. Łotwa miusiała wziąć kredyt z MFW i kontynuowac swe drastyczne reformy. Pamiętajcie iwęc o tym, że wsasze reformy oznaczają to samo co w grecji tylko bez sytuacji katastrofy. katastrofe po prostu robi się wtedy własnymi rękami.

sanovius
O mnie sanovius

Miękki liberał w kwestiach społecznych i obyczajowych. Zwolennik budowy państwa funkcjonalnego, kierującego się przede wszystkim potrzebami ludzi i ich rozwojem. Sympatyk liberalizmu społecznego (socjalnego) w połowie drogi między neoliberalizmem a socjalizmem. Zwolennik utylitaryzmu i wielu herezji. W polskich warunkach jestem przeciwnikiem wielu polityków PiS, korwinowców,Gowina itp. W sprawach gospodarczych zwolenniki interwencjonizmu państwowego i państwa opiekuńczego. Zwolennik racjonalnej polityki, której działania są podyktowane analizą rzeczywistości. Niereligijny zwolennik wielodzietności. Przeciwnik skrajnego egoizmu.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka