W Polsce, podobnie jak w innych krajach liberalno-demokratycznych, obowiązuje formalne oddzielenie Kościoła i państwa. W związku z tym apeluje do wszystkich młodych obywateli, którzy wiedzą, czym są prawa obywatelskie, przestrzeganie litery prawa oraz rozdział kościoła i państwa, a także pluralizm - o wystosowanie w pierwszej kolejności apeli do Dyrektorów Szkół i nauczycieli w sprawie bezkonfliktowego zdjęcia symboli religijnych w szkołach czy klasach, a jeśli to nie odniesie skutku, to wzywam do samodzielnego zdejmowania wszelkich symboli religijnych w ramach buntu uczniowskiego czy studenckiego. Nie musi się to odbywać jawnie, ale jeżeli zdarzy się taka okazja, to zdejmujcie je i chowajcie, a potem oczywiście nie przyznawajcie się do ukrycia. Jeżeli są w polskich szkołach jeszcze ludzie odważni i niepoprawni politycznie wobec autorytetów kościelnych, to wierzę, ba jestem wręcz przekonany, że mój apel się powiedzie i odniesie skutek. Skutek taki, że media opisywać będą zdejmowanie przez uczniów krzyży. Będzie to być może największe poruszenie od czasów buntu polskich uczniów we Wrześni. Jest to apel do wszystkich ludzi młodych uważających siebie za istoty racjonalne, a w szczególności niewierzące czy protestujące przeciw polityce Kościoła.